wtorek, 15 lipca 2014

Lekcja historii

To już druga z UKRAINY:



Każda pocztówka niesie ze sobą jakąś opowieść. Pochodzi ona z 1981 roku, przedstawia zdjęcie z 1924. Kartka w języku rosyjskim. Przy pomocy Google Translate dowiedziałam się, że z tyłu pisze "G. Kotowski w dniach Mołdawskiej Autonomicznej Socjalistycznej Republiki Radzieckiej". Pan w mundurze na pierwszym planie to Grigorij Kotowski dowódca rosyjski i radziecki. W roku 1918 stacjonował oddziałem tyraspolskim (na terenie Mołdawii), brał udział także w wojnie polsko-bolszewickiej. Ciekawostką jest, że zdjęcie to zostało zrobione rok przed jego śmiercią, bo został zastrzelony 6 sierpnia 1925. Na odwrocie nie przypomina pocztówki tylko jakąś kartkę pamiątkową. Na górze jest podany przeze mnie opis zdjęcia, a na dole rok wydania i drukarnia. 14,4x9,4cm

Różnorodność znaczków! Dalsza część serii otrzymanej z Ukrainy. Są małe (2,2x2,6 cm). Godło i napis Україна błyszczą się na srebrno.
Obróciłam je na skanie, żeby nie były do góry nogami.

Niderlandy

Karteczka z HOLANDII:


Dobrej jakości pocztówka z rudym kotkiem. Paski są przez skaner. Jak do tej pory moja pierwsza z Holandii. Z roku 2012 od firmy: goedkope-briefkaarten.nl. Jest standardowej wielkości, dość sztywna. 14,8x10cm

Znaczek przedstawia ładnie wykonany ceramiczny domek. Jest dość duży (3x3,5 cm). Napis "WERELD" oznacza po holendersku świat. Wydrukowany normalnie.




ein schöner Tag

Już 4 pocztówka z Niemiec:


Kolejna do mojej kolekcji z kotami, przesłodka. Już na pierwszy rzut oka wygląda na wyciętą z kalendarza. Brak wydawnictwa. Na odwrocie tylko pofalowana obramówka, nic więcej. Poza tym kartka duża i miękka. 16,5x12,4cm

Podobny znaczek już kiedyś dostałam. Ballonblume, czyli Rozwar wielkokwiatowy. Jest dość mały (2x3 cm). Wydrukowany normalnie.


I tym razem kolejny bonus od nadawcy - naklejki:




Tam jednak nie ma wojny

Wczorajsza pocztówka jest z UKRAINY:



Przesympatyczna pocztówka z Kijowa. Podoba mi się ta statua Św. Michała Archanioła znajdująca się na Placu Niepodległości, jest on także patronem stolicy Ukrainy. Na odwrocie jest obrazek tej samej pary z psem tylko w odcieniach jasnej zieleni. Nie znam języka, by odczytać wydawnictwo. 14,8x10cm

Znaczki przedstawiają rośliny. Są dość małe (2,2x2,6 cm). Godło i napis Україна błyszczą się na srebrno.



Z Dalekiego Wschodu, albo raczej nie?

Druga pocztówka z CHIN:



Tak.. Jakby to skomentować.. W swoim profilu mam zaznaczone, że nie chcę wysyłać i otrzymywać pocztówek z mojego kraju, dlatego zaglądając do skrzynki pocztowej sądziłam, że to jakaś ulotka. Jednak nie. Jest to zwykła brązowa tektura, z przodu jeszcze bardziej postarzona przez nadruk plam. Z tyłu są chińskie napisy oraz adres firmy infeel.me Na jej stronie internetowej nie ma wersji angielskiej, więc to ewidentnie chińska pocztówka. Google Translate pomogło mi się doszukać, że jest tam możliwość zaprojektowania własnej pocztówki. Ale dlaczego "tęskni"? Tego nie wiem. Jak na nią patrzę, to nie wiem czy się cieszyć, czy płakać. Niby oryginalna, ale nie lubię takiego stylu vintage. 14,3x9,2cm

Znaczek jest duży i kwadratowy (3,6x3,6 cm). Cyfra i obramowanie błyszczą się na złoto.


Ach te palmy

Pierwsza kartka pocztowa z BRAZYLII:

(jeszcze przed meczem Brazylia-Niemcy) ;)



Ładna kartka przedstawiająca zachód słońca na tle plaży w Piauí w północno-wschodniej części Brazylii. Pocztówka firmy Sieart. 15x10cm

Niestety, przy tej kartce nie było znaczka. Tylko maszynowa pieczątka. Bardzo duża (7x2 cm).




Daleki Wschód

Pocztówka jest z CHIN:



Jedna z mniejszych pocztówek jakie dostałam, ale bardzo ładna. Z tyłu brak firmy, ale ma nadruk skazujący na to, że jest kupiona. Poza tym jest dość sztywna. 14,3x9,2cm

Znaczki są cudowne! Widać obydwa z tej samej serii. Całkiem duże (3x4 cm). Jakość i rodzaj nadruku normalne.


Na północy

Karteczka z FINLANDII:



Jedna z moich "perełek", bo jest to rysunek z fińskiej serii Inge Löök, ta jest firmy Paletti. Najczęściej przedstawiają one dwie starsze panie, a ja akurat miałam szczęście i otrzymałam tą z prześlicznym kotkiem. Na odwrocie mały, czarno-biały obrazek bratków. 14,8x10,5cm

Znaczek także jest wyjątkowy. Sredniego rozmiaru (3,5x2,4 cm) Bardzo śliski, przyjemny w dotyku papier. Znaczek błyszczy się na perłowo.



Kraina kangurów

Pierwsza jak dotąd z AUSTRALII:


Fale kolorów przez mój skaner. Piękna pocztówka z kolorowymi australijskimi motylami. Serila Australian Wildlife od Murray Views. Na odwrocie duże, blade, czarno-białe zdjęcie jakiegoś kwiatu. 14,3x10cm

Znaczek, no cóż. Kto by się spodziewał takiego z Australii. Z okazjii urodzin Królowej Angielskiej Elżbiety II. Całkiem duży (2,6x3,7 cm). Wydrukowane normalnie.


dreimal aus Deutschland

Kolejny raz NIEMCY:



Pocztówka duża i bardzo miękka. Nie wiem czy nie wycięta z czegoś, bo raczej nie kupiona. Na odwrocie wydrukowana tylko obramówka bez miejsca na znaczek ani niczego takiego. Niestety widać na dole, że jest delikatnie zabrudzona podczas transportu. Z pocztówki pomimo wszystko jestem bardzo zadowolona, ponieważ kocham koty. 16x12,4cm

Znaczek średniej wielkości (3,4x2,2 cm) ze starówką Regensburga. Normalnie wydrukowany.


Oraz jako bonus, obrazek Hello Kitty od nadawcy.




Greetings from Moscow!

Pocztówka z ROSJI:


Kartka z grubym, śpiącym kotkiem. Dobrej jakości. Z tyłu ładny beżowy nadruk imitujący stary papier listowny. Poza tym na odwrocie długi wiersz po rosyjsku. Niestety nie znam tego języka by odczytać nazwę firmy, wydrukowana w 2012 roku. 16,4x11,1cm

Znaczki prześliczne! O oryginalnym kształcie. Jak do tej pory jeszcze takich nie widziałam. Taka sama wielkość (3,2x2,3 cm). Wydrukowane jak normalne znaczki.


Lekcja historii

To już druga z UKRAINY: Każda pocztówka niesie ze sobą jakąś opowieść. Pochodzi ona z 1981 roku, przedstawia zdjęcie z 1924. Kartka ...